Pakistan to kraj nieprostej historii. To szóste co do wielkości państwo na świecie, również przez swój rozmiar, jest bardzo zróżnicowane. Jako dom najbardziej zlodowaconych gór na świecie od lat nieprzerwanie przyciąga najlepszych alpinistów świata. Władze Pakistanu ostatnio pracują nad wzrostem również ruchu turystycznego. Uproszczono proces wizowy, poprawiono infrastrukturę, szczególną uwagę przykłada się do bezpieczeństwa. Jadąc sama do Pakistanu po raz pierwszy miałam pewne obawy, teraz tylko żałuję ,że tak długo zwlekałam z decyzją.

​

Jeśli marzy Ci się zobaczyć z bliska najwyższe szczyty Karakorum oraz słynną Nanga Parbat i fascynuje Cię wędrówka lodowcem Baltoro, ale ważny jest dla Ciebie szacunek do innej kultury i lubisz kontakt z ludźmi, zapraszam Cię do wspólnej przygody.

​

Wysokie góry stały się moim drugim domem. Tu zyskuję więcej energii, łapię dystans, ale jestem też bardziej zachłanna. Chcę więcej, chcę wyżej.

Program, który stworzyłam jest propozycją dla kogoś tak łasego na wysokogórską przygodę jak ja. 

​

​

W PROGRAMIE SUMARYCZNIE

​

• Jeden z najbardziej niezwykłych trekkingów na świecie. Karakorum jest domem dla niebotycznych szczytów i wspaniałych lodowców. I to właśnie te lodowce, jedne z najdłuższych na świecie, a także strome, stożkowe wieże skalne tworzą wyjątkowy, surowy i niesamowicie fotogeniczny pejzaż. Każdy dzień jest inny, każdy zachwyca jeszcze bardziej.

• Dotknięcie historii polskiego himalaizmu.  Baltoro, Concordia, K2... to ikoniczne nazwy pojawiające się w opowieściach o dokonaniach największych himalaistów, również polskich himalaistów. Kurtyka, Kukuczka, Rutkiewicz, Wielicki... oraz inne znamienite osoby. Oni tu byli. Wędrówka lodowcem Baltoro i nocleg na Concordii, gdzie z namiotu widać wspaniały, strzelisty szczyt K2 oraz rozległy Broad Peak to doświadczenie niepowtarzalne... i tak naprawdę trudne do opisania.

• Ściana K2 i memoriał upamiętniający tych co na zawsze zostali w górach. Znaczna większość trekkingów prowadzi do bazy, skąd rozpoczynają się wspinaczki. To takie wygodne miejsce, gdzie można rozbić obóz. Będziemy przechodzić przez zimową bazę K2 na lodowcu Godwin-Austen, zanocujemy w bazie pod Broad Peakiem, ale najwięcej refleksji wzbudzi memoriał poświęcony tym, którzy z tych gór nie wrócili: Maciej Berbeka, Artur Hajzer, Tadeusz Piotrowski, Tomek Kowalski, Olek Ostrowski, Halina Kruger-Syrokomska, Dobroslawa Miodowicz-Wolf, Wojciech Wróż...

​

• Przejście przez przełęcz Gondogoro La 5585 m. Przekroczenie tej przełęczy to wspaniała wysokogórska przygoda, doskonała dla wprawnych wędrowców mających doświadczenie. Osoby, które mają ugruntowane umiejętności wędrówki zimowej (kochają Tatry zimą) będą mieli wielką frajdę podczas wymagającego, ale pięknego dnia podejścia i zejścia z przełęczy. Widok na wszystkie ośmiotysięczniki Karakorum to nie lada gratka. Dolina Hushe o południowej ekspozycji pokazuje odmienne, przyjaźniejsze oblicze tej krainy wysokich gór.

​

• Himalaje. Wędrówka pod Nanga Parbat. Pakistan to też Himalaje. Zachodnie krańce tego pasma. Nie sposób nie odwiedzić bazy od strony Rupalu pod nie najlepszej sławy Nanga Parbat. Rozległy szczyt robi spore wrażenie. Będziemy i tam.

• Karakorum Highway.  Autostrada łącząca Pakistan z Chinami, której nitki wcinają się w zbocza głębokich wąwozów Indusu to wirtuozeryjny popis inżynierów i ogromne poświęcenie budowniczych. Przejazd tą dobrze utrzymaną drogą jest przede wszystkim doświadczaniem bezmiaru natury. W tym miejscu powiedzenie “droga jest celem” nabiera dosłownego znaczenia. Podróż jest przygodą samą w sobie, a krajobraz pozostaje w pamięci na zawsze.  

• Islamabad i Rawalpindi. Stolica Pakistanu została zbudowana w latach 60-tych minionego stulecia. Ulice zaprojektowane od linijki, nowoczesne budynki. Utopijny plan doskonały greckich architektów. Odwiedzimy tam jeden z największych meczetów na świecie, meczet króla Faisala. Główną atrakcją będzie jednak wizyta w starym mieście, zwanym przez lokalnych Pindi, gdzie życie tętni od stuleci. Ludzie są życzliwi i ciekawi przyjezdnych.

• Eklektyzm kulturalny. Pakistan to kraj muzułmański, ale nie należy myśleć, że od zawsze był tu islam. Skardu... ileż tam buddyjskich historii i artefaktów...  Chilas i buddyjskie reliefy naskalne no i Hunza, daleko tam szukać ortodoksyjnych muzułmanów. O bogatej i różnorodnej kulturze przekonać się można dopiero na miejscu.

​

​

STYL WYPRAWY

​

• Mała grupa (do 12 osób), która pozwala na intymny kontakt z kulturą oraz na elastyczność planu
• Z przewodniczką, która ma duże doświadczenie w wysokich górach, zna Azję i eksplorowała odwiedzane rejony
• Pakistański przewodnik obecny podczas całej wyprawy gwarantuje bezpieczeństwo i jeszcze bliższy kontakt z ludźmi
• Sprawdzona pod kątem aklimatyzacji trasa trekkingowa 
• Doświadczony i zaprzyjaźniony zespół kucharzy i porterów. Asysta podczas treku.
• Oprócz aspektu fizycznego, krajoznawczego, kontakt z kulturą i z miejscowymi ludźmi.
• Czas na fotografowanie, czas na doświadczanie

​

​

TRASA

Trekking prowadzi pod słynne ośmiotysięczniki K2 (8611m) i Broad Peak (8051m), które znajdują się w Wielkim Paśmie Karakorum. Znaczna część wędrówki prowadzi jednym z najdłuższych lodowców na świecie Baltoro (62 km długości) aż do skrzyżowania wielu lodowców tego regionu: Concordii. Stąd rozciąga się wyjątkowy widok na prominentny szczyt K2, wyglądający jak wielopiętrowy tort oblany śnieżnym lukrem oraz bardziej masywny Broad Peak. Jak na dłoni widać Gashebrum IV (7925m), a po drodze wspaniałe strome, stożkowe wieże skalne Trango Towers (6286m).

​

Cała przygoda zaczyna się w Islamabadzie, nowoczesnym mieście powstałym w latach 60-tych XX w. Po krótkiej aklimatyzacji powoli ruszymy na północ kraju, gdzie po drodze odwiedzimy bazę pod Nanga Parbat (8126 m) od strony Rupal, przejedziemy przez malowniczy płaskowyż Deosai do Skardu, miasta położonego nad Indusem, pojawiającego się w każdej górskiej historii z Karakorum. Stamtąd wijącymi się stromo w poprzek zboczy drogami, mijając wioski pełne dojrzałych moreli ruszymy do Askole, skąd rozpocznie się trekking.

​

​

BEZPIECZEŃSTWO

Pakistan pomimo nie najlepszej renomy okazuje się być krajem bezpiecznym, a ludzie są niezmiernie serdeczni, gościnni i otwarci na kontakt.
Od pierwszych do ostatnich dni podróży będziemy przebywać w towarzystwie zaprzyjaźnionego pakistańskiego przewodnika wysokogórskiego, który zadba o nasze dobre samopoczucie i bezpieczeństwo.
W miastach zatrzymamy się w wygodnych hotelach.
Po drodze spotkamy liczne przystanki i kontrole wojskowe, które pilnują bezpieczeństwa. Ze względu na strategiczne położenie, również na lodowcu Baltoro znajdują się niewielkie obozy wojskowe.
Po drogach będziemy poruszać się prywatnym, wygodnym jeepem.

​

​

Koszt udziału to 3560 USD

​

​